Lennor


  Coś o mnie? A proszę bardzo, nie wiemtylko, czy ta wiedza przyda Ci się do czegokolwiek, drogi Czytelniku. Prywatnie Milena Marlena Magdalena Michalik, zauważyłeś cztery „M”? Spostrzegawczy jesteś. To tak dla jaj, żeby być lepszą od RMF Fm, który wyśpiewuje w maju„Trzy razy m…”.
   W sieci byłam dawniej znana jakoWhisper, destiny, czy Niebanalna. Obecnie figuruję jako Lennor. Mieszkam przy wschodniej granicy, skończyłam rok temu jedno z tamtejszych LO. Obecnie studiuję w Krakowie. Rachunek jestwięc prosty – mam 20 lat. Cechuje mnie to, że nie potrafię się wysławiać, mam częste głupawy, jestem uzależniona od słodyczy, głosu Chestera, moich pięciu kotów i adrenaliny. Uwielbiam spać, jednakże wychodzę z założenia, że wyśpię się dopiero w trumnie. Jestem posądzana o różne zboczenia, bo Pan Pikuś miał fajny tyłek, a zwierzaczki są takie kochane… Coś o moim wyglądzie? Mam zielone oczy, osiem piegów na nosie, farbowane włosy - obecnie blond. Mam wzrostu na tyle, że mogę chodzić w szpilkach, a ważę tyle, że mieszczę się w ciuchy, które mi się podobają.
   Boję się księży i wody święconej, chociaż do kościoła uczęszczam. Policji również, ale ucieczka przed panami policjantami sprawia mi niewyobrażalną radochę. Ludzi, którym się w dupach poprzewracało, bo ich głupota jest zaraźliwa. Mojej matematyczki z LO, bo czasem na jej lekcjach dochodziło do rękoczynów. Boję się również tego, że pewnego dnia uświadomię sobie, że mogłam przeżyć moje życie w inny, lepszy sposób.
   Nie znoszę tych, którzy utożsamiają „Leave Out All the Rest” ze „Zmierzchem”. Ludzi, którzy biorą się za śpiewanie piosenek LP, a przecież Chester i Mike są niepowtarzalni, niepodrabialni ikażde inne wykonanie ich utworów jest beznadziejne. Nie lubię Rosjan, celników, kibiców Legii, bo spuścili mi kiedyś łomot, „Pasiastych Ludzi” – dla niewtajemniczonych mam na myśli kibiców Cracovii.
   Kocham taniec, dobrą muzykę, świetne książki, Kraków – chociaż przez 16 lat mieszkałam we Wrocławiu zakochałam się w tym mieście bez pamięci. Moją szurniętą weterynaryjną familię z jednym odszczepieńcem, w postaci mojego brata informatyka również.
   Słucham głosu serca, podszeptów Szatana, pewnego zespołu, który nosi nazwę Linkin Park, wszystkiego tego, co nazywane jest reggae, reggetonem i dancehallem. W chwilach największego zwątpienia lubię puścić sobie francuski rap.
   Nie słucham głosu rozsądku, podszeptów intuicji, kazań księży w kościele, gwiazdek Disney’a, Justina Biebera, disco polo.
   Czytam dobrą fantastykę – wielbię Tolkiena, kryminały, książki A. Szklarskiego. Swego czasu chciałam wiedzieć, czym tak się podniecają moje znajome i przeczytałam „Zmierzch”, a potem resztę „Sagi”. Z całą pewnością zasługują na nazwę Super Selera.
   Nałogowo oglądam cykl „Fast & Furious”, „Władcę Pierścieni”, „Piratów z Karaibów”, serię „American Pie”, „Resident Evil”, a z tego co miało tylko jedną część to „13 wojownika”,„Gladiatora” i „Dziennik Nimfomanki”. Lubię głupawe komedie, tanie wyciskacze łez, horrory, parodie.
   Jeżeli przebrnąłeś do końca, to gratuluję Ci, drogi Czytelniku. Możesz czuć się dumnym, bo masz teraz pewność, że uzyskałeś pigułkę wiedzy o Lennor.

edytowane: 01.08.2012 r.

1 komentarz:

  1. Dopiero teraz pokusiłem się o przeczytanie twojej obszernej (jak na mój gust) autobiografii, co jest dziwne, bo zwykle w jakiś nieprzyczajony sposób obczytuję swoich "czytelników".
    Nie wiem jak odnosić się do wielu życiowych spraw do jakich ty podchodzisz z pewnego rodzaju dystansem, niemniej słuchane szatana i strach przed wodą święconą jest nieco dziwny... ~.~ (If U know what I mean...).
    Ale generalnie, to mogę stwierdzić, iż jesteś zajebistą osobą.

    OdpowiedzUsuń