poniedziałek, 30 lipca 2012

00. Pieśń życia

- Wiesz Majuś, życie wybitnych jednostek jest strasznie ciężkie, w większości przypadków skazane na porażkę – spojrzała na mnie tym swoim dziwnym spojrzeniem, które z reguły towarzyszyło jej filozoficznym wywodom.
- Co masz na myśli?
- Ludzie, którzy są równie walnięci jak ja, mają przejebane. Przez te siedemnaście lat zdążyłam się zmęczyć istnieniem. Z chęcią wzięłabym sobie wolne.
- W końcu mówisz normalnie. Australia?
- Gdzieś o wiele dalej…
***
W mojej pamięci wciąż brzmi tylko ona. Śpiewa o przyjaźni, oddaniu i wielkiej miłości, która skazana była na porażkę. Nuci „Pieśń Życia”… Przy akompaniamencie najprostszych melodii opowiada o czymś tak prozaicznym, jak istnienie siedmiorga przyjaciół. Zaczyna się nudno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz